Dzień 11 listopada 1918 r. stanowi jedną z najważniejszych cezur naszej historii. Jest symbolem odzyskanej po 123 latach zaborów niepodległości. W swojej istocie oznacza trudny i złożony proces tworzenia zrębów odradzającego się Państwa Polskiego. Józef Piłsudski, wspominając pierwsze godziny niepodległości i wagę decyzji, przed którymi stanął jesienią 1918 roku, napisał:
[…] Powróciłem z Magdeburga 10 listopada. Próby moje od razu były bardzo nikłe. Byłem przerażony tym, co zastałem, i chciałem – wyznam – najbardziej tchórzliwie uciec z Warszawy. Zastałem tam bowiem to, co w myślach nazwałem od dawna konkubinatem z zaborcą, konkubinatem, w którym zaborca jest zawsze silniejszy od Polski. Dlatego, zastawszy stan chaosu – półrewolucji, pół – nie wiem czego – chciałem nazajutrz wyjechać z Warszawy. Wykazałem więc tę samą niechęć do rządzenia [...], jaką mieli wszyscy inni, robiący w owym czasie próby rządzenia [...].
Mimo trudnej sytuacji, po rozmowach z regentami i konsultacjach z przedstawicielami wielu stronnictw politycznych, Józef Piłsudski wziął na siebie ciężar odpowiedzialności za wkraczające w niepodległość państwo. Podjął wyzwanie wydobycia Polski z chaosu i uchronienia jej przed rewolucją komunistyczną.
Zdjęcie: Wieś Kostuchnówka - zwiedzanie okopów.
Na zdjęciu ze zbiorów P. Antoniego Rocha: I Brygadier Józef Piłsudski, Ksiądz Kapelan Bandrowski, Książe Lubomirski, p.pułkownik Berbecki, major Wyrwa, major Świętopełek, major Wieniawa - Długoszewski.